Idziemy szosą do Skoczowa. Działa groźnie grzmią. Rechot karabinów maszynowych. [...] Powiadają żołnierze, że przed chwilą nasze wojska odparły natarcia przeważających sił wojskowych czeskich; i że właśnie odpiera się nowe ataki, jeszcze silniejsze. Dlatego wszystko w Skoczowie w pogotowiu, by w razie przełamania frontu cofnąć się za Wisłę... Mieszczanie skoczowscy, przestraszeni, wylegają na ulice i miłosiernie patrzą na polskich żołnierzy, czy ataki powstrzymają... [...]
[W okolicach Goleszowa] spotykam kilku chłopów, ale widać wpływ ślązakowszczyzny. Tym to obojętne, kto będzie u nas „panem”. Oj, barany, barany! Inaczej robotnicy, których też spotykam. Ci już mają ustalone zdrowe poglądy, ci przeżywają na Czechów. [...]
W domu nie ma nikogo. Ci co byli, znajomi robotnicy trzynieccy, zostawili tylko pozdrowienia z tym, że zdecydowali się wrócić. Dobrzeście postanowili, przyjaciele. Po co się włóczyć, po co uciekać z własnej ziemi, gdy się ma tylko te zbrodnie na sumieniu, że się Ojczyznę, że się swój kraj kochało.
Ustroń, 28 stycznia
Jan Wantuła, Pamiętniki, Cieszyn 2003.
Prezes Alois Holeš: Zwraca uwagę na negatywne wystąpienia Polaków przeciw naszemu narodowi i państwu podczas obchodów 15. rocznicy bitwy pod Skoczowem, które wywołały niesamowite wzburzenie wśród czeskich mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, i podkreśla, że należy sobie uświadomić, jakie konsekwencje wyprowadzić z tego zachowania Polaków. [...]
Prof. Václav Placht: Dotychczas byliśmy w defensywie. Teraz trzeba przejść do ofensywy. Co da się czechizować, czechizować. Sprawa jest konieczna. [...] Naszym pierwszoplanowym zadaniem musi być sporządzenie praktycznego planu. Każdy sekretarz powiatowy niech zrobi sondę, gdzie nasze pozycje są słabe (koncesje, kasy oszczędnościowe itd.). Rzucić się na konkretne punkty. Gdzie jest zagrożenie, przeciwstawić się mu, pokonać je. [...] Musimy rzucić się na szkoły. W zeszłym roku odnieśliśmy ogromny sukces. Wytężyć siły, aby do czeskich szkół zapisano jak największą liczbę dzieci. [...] Również kwestia dialektu cieszyńskiego powinna zostać definitywnie załatwiona. Pojawia się potrzeba zakładania nowych kas oszczędnościowych. Jest to związane z dużymi trudnościami, trzeba się energicznie domagać większego wsparcia finansowego dla czeskich kas oszczędnościowych. Kwestia czeskich nabożeństw musi zostać ponownie rozdmuchana. Zwrócić uwagę czeskim korporacjom kulturalnym i narodowym na Śląsku Cieszyńskim, żeby pracowały ponad ramami swoich statutów i szły głębiej i agresywniej naprzód („Sokol”, strażacy).
Dąbrowa, 28 lutego
Zemský archiv Opava, f. Ústředí slezských sborů starostenských Orlová 1907–1934, k. 5, i.č. 25, tłum. Grzegorz Gąsior.